Mieszkaniec Patryk Kurc napisał petycję do Burmistrza, która dotyczy zmian w planowanym przekształceniu terenów znajdujących się przy wjeździe do Miasteczka Śląskiego.

Fragment petycji.

W trosce o zadbanie właśnie o nowe miejsca pracy i zabezpieczeniu mieszkańców przed bezrobociem, proponuje przeznaczyć tą strefę na tereny wielofunkcyjne o dominującym przeznaczeniu usługowym. W niedalekim czasie, zaczną się prace nad Drogą ekspresową S11 w pobliżu tego terenu, a także powstanie sieć kolejowa z pobliskim dworcem kolejowym.

Tu ma powstać strefa przemysłowa. 

Na spotkaniu w sprawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Miasteczko Śląskie, radny Boino zapytał Burmistrza, czy ten nie jest pod wpływem lobby właścicieli gruntów, gdzie ma powstać strefa przemysłowa. Burmistrz zaprzeczył, ale sprawa wygląda bardzo dziwnie.

Gdy studium zostanie przyjęte, cena gruntów w tym miejscu znacznie wzrośnie. Więc kolejne pytanie, jakie się nasuwa, skoro Burmistrz postanowił stworzyć strefę przemysłową na prywatnym terenie, to dlaczego wcześniej go nie wykupił, aby ewentualnie sprzedać z zyskiem?

Pomijając jednak to wszystko, istnieje zagrożenie, że strefa przemysłowa (która docelowo ma być nieuciążliwa) po pewnym czasie  będzie uciążliwa dla mieszkańców, którzy mieszkają w pobliżu tego terenu.

Przykład idzie z sąsiednich Kalet.

Mieszkanka Kalet, która w swym sąsiedztwie ma uciążliwą firmę Hemarpol tak mówi o planach Burmistrza:

"Brońcie się rękami i nogami".

W tym miejscu zaznaczę, że firma z Kalet Hemarpol również miała być nieuciążliwa dla mieszkańców. Ale o tym więcej napiszę w innym artykule.

Do końca maja jest uruchomiona petycja. Zachęcam do podpisywania. Petycja będzie również w formie papierowej. Powiadomcie o tym pomyśle swoich rodziców, dziadków, babcie, dla których często jedynym lokalnym źródłem informacji jest gazetka Wieści z Ratusza, w której często nie ma najistotniejszych informacji.

Petycja do podpisania TUTAJ

ŁUKASZ DUDEK