Samoobsługowe kasy to bardzo wygodny wynalazek, jednak to też wielka pokusa, aby uszczknąć coś dla siebie. Właśnie tego próbowała jedna z klientek tarnogórskich sklepów z kosmetykami. Tarnogórzanka kasowała, a następnie wycofywała z pamięci kasy uprzednio zeskanowany artykuł i nie płacąc za niego, zabierała go ze sobą. Za oszustwo kobiecie grozi do 8 lat więzienia.

Do nietypowego oszustwa doszło w sklepach z kosmetykami znajdujących się w Tarnowskich Górach. Do tarnogórskiej komendy zadzwoniła pracownica sklepu i poprosił o interwencję policjantów. Według zgłoszenia jedna z klientek sklepu chciała oszukać personel, wprowadzając w błąd pracowników sklepu co do dokonanej płatności.

Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że 19-latka kasowała, a następnie wycofywała z pamięci kasy uprzednio zeskanowany artykuł i nie płacąc za niego, zabierała go ze sobą. Tym sposobem tarnogórzanka „zaoszczędziła” blisko 25 złotych. Kobieta nie spodziewała się, że oszustwo wyjdzie na jaw i zostanie zauważone przez pracowników sklepu.

Policjanci zatrzymali sprawczynię. Okazało się, że to nie było pierwsze oszustwo, jakiego dopuściła się 19-latka. Tarnogórzanka działała w podobny sposób od 31 grudnia 2021 roku. Oszustka wyniosła ze sklepu różnego rodzaju towar, za który nie zapłaciła, a jego łączną wartość oszacowano na kwotę ponad 250 złotych. W tym wypadku obyło się bez policyjnego aresztu. Po wykonaniu czynności i przedstawieniu 5 zarzutów oszustwa, tarnogórzanka wróciła do domu. Za przestępstwo, które popełniła, grozi jej do 8 lat więzienia.

Policjanci ostrzegają, że zachowanie, jakiego dopuściła się 19-latka, traktowane jest przez polskie prawo jako oszustwo. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę do 8 lat więzienia. Co ważne, jest to przestępstwo w każdym przypadku, niezależnie od wartości towaru.

Źródło: KPP Tarnowskie Góry