"W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, w związku ze stanem epidemii po rekomendacji Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, od 3 kwietnia do 11 kwietnia br. włącznie, Lasy Państwowe wprowadzają tymczasowy zakaz wstępu do lasu, a Parki Narodowe pozostają zamknięte.
Niestety ostatnie dni pokazują, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystuje czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe. Dlatego na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych i w związku z § 17 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych oraz Dyrektorzy Parków Narodowych polecili wprowadzić okresowy zakaz wstępu - do 11 kwietnia br. włącznie. Straż Leśna i Straż Parków Narodowych będzie egzekwowała przestrzeganie tego zakazu.
W czasach epidemii jedynie solidarne i odpowiedzialne zachowanie daje nadzieję na jej skrócenie i na szybki powrót do normalnego funkcjonowania. Prosimy o poważnie potraktowanie tych zakazów, w trosce o nas wszystkich. Ludzkie życie i zdrowie jest wartością nadrzędną. Możemy je ochronić jedynie poprzez wspólne poddanie się koniecznym i tymczasowym ograniczeniom."
Tak brzmi komunikat Ministerstwa Środowiska, a jak się to ma do rzeczywistości? Lasy w okolicy zajmują ogromną powierzchnię, są jedynym miejscem, gdzie w odosobnieniu i bez kontaktu z innymi ludźmi mamy możliwość zrobienia sobie czasem krótkiego spaceru, by odetchnąć świeżym powietrzem i mówiąc potocznie - by nie zwariować w zamknięciu.
To zostało nam zabrane, podczas gdy bez problemu mijamy się w sklepach w bliskiej odległości, gdzie dotykamy towarów być możne już zakażonych. To samo się tyczy ulic, po których idziemy do wspomnianych sklepów, czy targowisk i autobusów. Możliwość zarażenia się wszędzie poza lasem jest niewspółmiernie wyższa niż własnie w lesie.
Niestety jest coraz mniej możliwości, by zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne nie narażając się na zarażenie wirusem. Oczywiście należy zachowywać zalecenia dotyczące kwarantanny i unikać kontaktu z innymi, czy jednak bardziej nie narażamy się w sklepach, biegając codziennie po świeże zakupy?