Wielkie święto jeźdźców, leśników i myśliwych czyli Hubertus odbył się w zabytkowym parku w Świerklańcu 16 października. Dobra pogoda sprzyjała organizatorom. Najbardziej widowiskowa była gonitwa za lisem, która w tym roku zachwyciła jeszcze bardziej.
Hubertus obył się w Świerklańcu po raz 23. Organizatorami byli gmina Świerklaniec i Ośrodek Jeździecki Gonitwa. Oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta Huty Łabędy. Hubertus rozpoczął się od mszy świętej polowej. Następnie uroczyste otwarcie święta odbyło się przed Pałacem Kawalera.
Symboliczne raporty gotowości do świętowania złożyli wójtowi gminy Świerklaniec przedstawiciele jeźdźców, hodowców psów myśliwskich i ptaków drapieżnych. Jak zwykle kulminacyjnym punktem imprezy była tzw. gonitwa za lisem, czyli konna pogoń za jeźdźcem z doczepioną lisią kitą.
Polowanie w tym roku było wyjątkowo widowiskowe za sprawą kunsztu jeździeckiego lisa, który sprawnie unikał oderwania kity przez goniących go jeźdźców. W końcu, po kilkunastu minutach zabawy kitę ujął major Kamil Kowalczyk na Montanie i to on został królem polowania, a na kolejnym Hubertusie będzie pełnił funkcję lisa.
Podczas święta obyły się jeszcze pokazy musztry kawaleryjskiej i elegancji. W międzyczasie w parku można było zobaczyć pokazy psów i ptaków drapieżnych oraz skorzystać ze stoisk edukacyjnych.