Jeździłem po Miasteczku aby spotkać osoby zbierające na WOŚP. Spotkałem tylko jedną osobę i odwiedziłem lokalny sklep na rynku. Z tego co się dowiedziałem, z roku na rok jest coraz mniej chętnych wolontariuszy w naszym mieście (w tym roku 6 osób zbiera pieniądze).
W MOK-u również nic się nie dzieje. Pamiętam czasy gdy za przedszkolem na osiedlu, były organizowane fajerwerki czyli "światełko do nieba" oraz prowadzono licytacje na rzecz Orkiestry. Tak sobie myślę, że jeżeli nie ma się kto tym zająć, służę pomocą w przyszłym roku. Znam wielu artystów którzy chętnie wystąpią tego dnia i jestem pewien że nie powinno być problemu, aby odnaleźć sponsorów którzy sfinansują całe wydarzenie.
ŁUKASZ DUDEK